Świt Świt
815
BLOG

Czy Ukraina przetrwa?

Świt Świt Polityka Obserwuj notkę 10

Rozwój wydarzeń na Ukrainie ma ogromne znaczenie dla  przyszłości Polski i Polaków. O dawna było wiadomo, że Ukraina w swych granicach z roku 2013 jest "przerośnieta" oraz w dużym stopniu niewydolna.

Poruszałem  już wcześniej temat  przyszłości Ukrainy.

W notce swit.salon24.pl/414485,nowy-poczatek-na-wschodzie z 4 maja 2012 napisałem, m. in.,

"Być może wezwanie do bojkotu Euro 2012 na Ukrainie to początek nowej polityki na Wschodzie. Polityki, która odrzuca jako dogmat istnienie Ukrainy w jej obecnych granicach. Z jednej strony mamy rosyjskojęzyczny Wschód, który jest bardzo przychylny Rosji, a z drugiej strony przy naszych granicach siły, które gloryfikują UPA i ludobójstwo na Polakach i Żydach. Scenariusz rozpadu obecnej Ukrainy może stawać się coraz bardziej prawdopodobny i warto być nie niego przygotowanym. Przynajmniej koncepcyjnie, jeśli już nie militarnie."

oraz w komentarzu:

"Pewnie wojna by była w razie podziału Ukrainy. Ale niekoniecznie musiałaby trwać długo. Szybko pewnie doszłoby do zawieszenia broni i utworzenia linii demarkacyjnych, które by się później przekształciły w granice, tak jak w Jugosławii. Rozpad Jugosławii też postępował etapami i pierwszych fazach następował bez wojny."

Natomiast  wizytę  Jarosława Kaczyńskiego na Majdanie skomentowałem następująco:

swit.salon24.pl/554425,polacy-sa-wielkim-narodem (11 grudnia 2013):

 

"Polacy sa wielkim narodem powiedział Jarosław Kaczyński na Majdanie; i Ukraińcy są wielkim narodem, też powiedział. Te dwa wielkie narody będą bardzo ważne dla Europy.a zakończył: "Sława Ukrainie" a oni odkrzyknęli: "Sława Polsze" i krzyczeli: Dziękujemy!!!"Tak się może rodzić historia. Tak może powstać nowe państwo, większe niż Niemcy. Państwo, które istniało przez wieki i zniknęło w roku 1795. Od siebie tylko dodam, że wymaga to odizolowania banderowców od wielkiego narodu ukraińskiego, który będzie sojusznikiem wielkiego narodu polskiego. Bez potępienia banderowców Ukraina będzie skazana na rozbiory. Ich wybór - my wyciągamy rękę i życzymy powodzenia narodowi ukraińskiemu."

Właściwie dzisiaj patrzę na to podobnie.  Powinniśmy zdecydowanie popierać Ukrainę przeciwko Moskwie, ale za cenę zdecydowanego potępienia zbrodni UPA. Fakt, że Moskwa gra kartą antybanderowską i przypomina zbrodnie na Wołyniu niekoniecznie jest złe dla Polski. Jeśli Ukraina szczerze chce pojednania z Polską, to musi się zdobyć na zdecydowanie potępienie dziedzictwa banderowców. W przeciwnym wypadku, musi się liczyć z tym, że będziemy ją traktować wyłącznie jako "bufor", a "buforu" się nie kocha.  A przecież marzy się nam prawdziwa przyjaźń i partnerstwo, a na może nawet reaktywacja wspólnej Rzeczypospolitej od Odry do Dniepru.

 

 

 

 

 

Świt
O mnie Świt

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka